Kwestia bezpieczeństwa stosowania parabenów budzi wiele kontrowersji. Gro osób wciąż jednak nie wie czym są. Czy napis „paraben free” zwalnia nas ze sprawdzania składu? Jakie konserwanty możemy spotkać w kosmetykach, których lepiej unikać?
Trwałość kosmetyku, a co za tym idzie dobór odpowiedniego konserwantu to najistotniejszy element bezpieczeństwa kosmetyków. Bez środków konserwujących wszystkie kosmetyki na bazie wody miałyby bardzo krótki okres trwałości a w większości przypadków konieczne byłoby ich przechowywanie w lodówce. Kosmetyki muszą zawierać przynajmniej niewielki dodatek substancji o działaniu konserwującym, ponieważ woda jest ich głównym składnikiem, a to idealne środowisko dla rozwoju wszelkiego rodzaju mikroorganizmów.
Środki konserwujące obok barwników i związków zapachowych zaliczane są do substancji, które powodują najczęściej pojawiające się alergie. Stąd też wynika konieczność ograniczenia ich zawartości do minimum, szczególnie w preparatach do pielęgnacji okolic oczu, czy mających kontakt ze śluzówką.
Parabeny
Parabeny, czyli estry kwasu p-hydroksybenzoesowego oraz analogi. To środki konserwujące, które są używane od kilkudziesięciu lat i są to najczęściej stosowane konserwanty w produktach kosmetycznych.
Znajdują powszechne zastosowanie nie tylko w przemyśle kosmetycznym, ale i farmaceutycznym oraz spożywczym. Stosowane również w produktach przeznaczonych do pielęgnacji dzieci oraz w kosmetykach określanych mianem hypoalergicznych.
Są aktywne przeciwgrzybiczo i przeciwbakteryjnie, jednak większą aktywność wykazują wobec bakterii Gram-dodatnich niż Gram-ujemnych. Prócz właściwości przeciwdrobnoustrojowych, w mydłach używa się ich także jako środków przeciw poceniu się, a w szamponach jako substancji o działaniu przeciwłupieżowym.
W kosmetykach najczęściej stosowane są związki, które znajdziesz na etykiecie pod nazwami INCI: Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben.
Są zdolne do penetracji przezskórnej. W zależności od zdolności penetracji parabeny można uszeregować w następujący sposób: Butylparaben > Propylparaben > Etylparaben > Metylparaben. (źródło)
Istnieje niewielkie ryzyko gromadzenia się parabenów w tkankach tłuszczowych.
Parabeny jako alergeny kontaktowe. Są jednymi z najczęściej uczulających kontaktowo substancji, mimo że uważa się je za bardzo słabe alergeny. Reakcje uczuleniowe mają zwykle łagodny przebieg, wywołują świąd, rumień, jednak może także dojść do rozwoju atopowego zapalenia skóry (AZS).
Parabeny a hormony. Posiadają pewną aktywność estrogenową. Jednakże wykazano, że parabeny należą do grupy związków o ekstremalnie słabej aktywności estrogenowej. Ich siła działania jest 1 000 – 1 000 000 razy mniejsza niż naturalnego estrogenu.
Według raportu Scientific Committee on Consumer Safety (SCCS), parabeny stosowane w dopuszczalnych stężeniach są całkowicie bezpieczne i nie wykazują działania toksycznego, kancerogennego, genotoksycznego ani teratogennego.
W rozporządzeniu komisji (UE) z dnia 18 września 2014 r. Propylparaben i Butylparaben, ich izomery i sole. Zakazano ich stosowania w produktach dla dzieci poniżej 3 lat ze względu na ich potencjalny wpływ na funkcjonowanie układu hormonalnego.Również zostało ograniczone i ch stężenie do 0,14 % substancji stosowanej samodzielnie lub w mieszaninie.
W rozporządzeniu komisji (UE) z dnia 9 kwietnia 2014 r. W dokumencie tym, ze względu na brak badań potwierdzających bezpieczeństwo stosowania izoparabenów (Isopropyloparaben, Izobutylparaben, Pentylparaben, Benzyloparaben, Phenylparaben) zostały one zakazane w kosmetykach.
Kosmetyki z parabenami – krótka rewizja półek w Super Pharm
Na potrzeby artykułu zajrzałam do Super Pharm, by zobrazować temat stosowania parabenów i innych konserwantów w kremach, czyli kosmetykach, które obcują z naszą skórą na dłużej. W ocenie ich składu skupiłam się wyłącznie na konserwantach! Do ręki wzięłam to co na linii oczu, więc często sprzedawane.
Konserwanty, których lepiej unikać
- Formaldehyd (Formalin, Methanal Methyl aldehyde, Methylene oxide, Morbicidacid, Oxymethylene) – związek o ostrym, charakterystycznym zapachu. Związek ten najczęściej w handlu oferowany jest w postaci 37% roztworu w wodzie, znanego jako formalina. Nie jest dopuszczony do stosowania w aerozolach. Związek ten jest bardzo efektywny w stosunku do bakterii, wykazuje także dobrą aktywność przeciwko grzybom. Zaliczany jest do związków uczulających i drażniących skórę. Maksymalna zawartość w produkcie końcowym nie może przekroczyć 0,6 %. Związku tego nie powinno stosować się w przypadku niemowląt i małych dzieci, oraz osób wrażliwych na formaldehyd. Wiele z konserwantów używanych w środkach do pielęgnacji skóry i włosów to tzw. „wyzwalacze formaldehydu”. Zaczynają uwalniać tę substancję już w momencie, gdy stoją na półce.:
- DMDM Hydantoin, maks. stężenie 0,6%.
- Diazolidynl Urea,
- Imidazilidynyl Urea,
- Iodopropynyl Butylcarbamate,
- Quanternium-15, maks. stężenie 0,2%. Dodatkowo substancja kondycjonująca włosy, poprawia rozczesywanie, zapobiega splątywaniu, nadaje połysk, wykazuje działanie antystatyczne, dzięki czemu zapobiega elektryzowaniu się włosów.
- 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (Bronopol),
- 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane (Bronidox),
- Hexetidine,
- Glutaral,
- Metheamine,
- Benzylhemiformal,
- Tosylamide/Formaldehyde Resin,
- Parabeny,
- Triclosan, w rozporządzeniu komisji (UE) z dnia 9 kwietnia 2014 r. jest zapis, że w dotychczas maksymalnym stężeniu 0,3 % we wszystkich produktach kosmetycznych nie jest bezpieczne dla konsumentów ze względu na dużą skalę łącznego narażenia.
- Methylchloroisothiazolinone,
- Methylisothiazolinone, maks. stężenie 0,015% w produktach spłukiwanych oraz zakaz stosowania w produktach niespłukiwanych.
- Phenoxyethanol.
Kosmetyk „Paraben free” zawierający m.in. konserwanty, których lepiej unikać
Garnier w Aqua Bomb ucieka od parabenów, ale w zamian serwuje nam dużą ilość alkoholu denaturyzowanego oraz innych konserwantów. „Paraben free” nie jest gwarancją najlepszego składu.
Konserwanty dopuszczone w kosmetykach ekologicznych
Według jednostek certyfikujących jak na przykład ECOCERT, BDIH, COSMEBIO w kosmetykach ekologicznych, naturalnych konserwantami, które mogą być zastosowane w kosmetykach to substancje bezpieczne dla skóry i o niskim lub nikłym stopniu szkodliwości:
– Benzoic Acid (kwas benzoesowy), maks. stężenie – 0,5%. w stężeniach 0,2 – 0,4 %, jest aktywny wobec drożdży i pleśni, średnio aktywny w przypadku bakterii.
– Citric Acid (kwas cytrynowy),
– Dehydroacetic Acid (kwas dehydrooctowy), maks. stężenie – 0,6%. Wyjątek stanowią tu aerozole, w których nie może on być stosowany. Jest wyjątkowo efektywny przeciwko grzybom. Wykazuje pewną aktywność przeciwbakteryjną, jest natomiast nieefektywny w stosunku do bakterii Pseudomonas. Charakteryzuje się on ponadto niską toksycznością, nie drażni skóry, ani błon śluzowych.
– Salicylic Acid (kwas salicylowy), maks. stężenie – 0,5%.
– Sorbic Acid (kwas sorbowy), maks. stężenie – 0,6%.
– Benzyl Alcohol (alkohol beznzylowy), maks. stężenie – 1%. Aromatyczny, imituje zapach jaśminu. Jeśli jest stosowany jako składnik kompozycji zapachowych, czyli przeznaczony do celów innych niż zahamowanie rozwoju drobnoustrojów w produkcie, obecność jego musi być uwzględniona w wykazie składników INCI, gdy stężenie przekracza 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz 0,01 % w produkcie spłukiwanym.
– Sodium Benzoate (sól sodowa kwasu benzoesowego), maks. stężenie – 0,5%.
– Potassium Sorbate (sorbinian potasu), maks. stężenie – 0,6%.
Przykład konserwantów w kosmetyku ekologicznym
Dla porównania z kremem dla dzieci Ziajki, w którym znalazły się „brzydkie” parabeny, zestawiam krem od Momme. Jest lepiej. Można. Za niewiele większe pieniądze.
Olejki eteryczne i ekstrakty jako naturalne konserwanty
Z pomocą w zabezpieczeniu produktu mogą przyjść olejki eteryczne, których dodatek może ograniczać zawartość konserwantów syntetycznych, a nawet w niektórych przypadkach zastąpić go. Należy jednak pamiętać, że olejki eteryczne i ich składniki są bardzo alergenne. Pozyskiwane są one z różnych części roślin, najczęściej na drodze destylacji z parą wodną. Charakteryzują się szerokim spektrum działania. Mikrobójcze działanie tych surowców oraz niektórych ich składników obejmuje zarówno bakterie, jak i drożdże i pleśnie.
Najwyższą efektywność wykazują olejki zawierające jako składniki fenole (karwakrol, tymol, eugenol). Głównymi przedstawicielami tej grupy znajdującymi zastosowanie w kosmetyce są olejki: tymiankowy (Thymus vulgaris) i goździkowy (Syzgizum aromaticum).
Znany jest również cały szereg olejków nie zawierających w układzie tych związków, a wykazujących silne działanie przeciw mikroorganizmom. Należą do nich olejki:
– drzewa herbacianego (Melaleuca alternifolia),
– męczennicy (Passiflora incarnata),
– lawendowy (Lavandulla officinallis),
– cynamonowy (Cinnamomum ceylanicum),
– szałwii muszkatołowej (Salvia sclarea),
– oczaru Wirginijskiego (Hamamelis Virginiana L.),
– manuka (Leptospermum scoparium)
– kanuka (Kunzea ericoides).
W kosmetyce jako ich alternatywę wykorzystuje się także mieszaniny różnych ekstraktów roślinnych m.in.:tymianku (Thymus Vulgaris), gorzknika kanadyjskiego (Hydrastis Canadensis Citrus), cytronu (Medica Limonum), lawendy (Lavandula Augustifolia), cynamonu (Cinnamomum Zeylanicum Bark), rozmarynu (Rosmarinus Officinalis), oliwki (Olea Europaea), oregano (Origanum Vulgare), mięty (Mentha Piperita). Odpowiednio dobrane, stosowane w stężeniach 0,5 – 2,5% wykazują wysoką zdolność przeciwdrobnoustrojową.
Konserwanty na bazie alkoholu
Konserwantem jest też alkohol. Jednak to alkohol roślinny (etanol) jest dla skóry w miarę łagodny, a alkohol denaturowany już niekoniecznie.
Lepiej unikać kosmetyków, które mają wysoko w INCI:
– Alcohol Denat.(alkohol denaturowany),
– Ethyl Alcohol (etanol),
– Benzyl Alcohol (alkohol benzylowy),
– Isopropyl Alcohol (alkohol izopropylowy).
Srebro konserwantem
Jako środek o właściwościach konserwujących wykorzystywane jest także srebro, które od wieków znane było ze swoich silnych właściwości bakteriobójczych. Na rynku kosmetycznym do chętnie wykorzystywanych należy srebro koloidalne. Zastosowany w odpowiednim stężeniu gwarantuje nie tylko czystość mikrobiologiczną, ale także pozytywne efekty w zwalczaniu trądziku czy łupieżu (powodują grzyby z gatunku Malasezia furfur.
Czy istnieją kosmetyki bez konserwantów?
Konserwanty nie muszą być stosowane w olejach roślinnych, czystych masłach roślinnych (np. olej jojoba, arganowy kokosowy, masło shea), a także kosmetykach będących kompozycją maseł, olejów i np. wosku pszczelego, ale tylko jeśli nie ma w nich wody. Jednak by zapobiec ich jełczeniu warto trzymać je w lodówce.
Pojawiająca się na opakowaniu informacja, że kosmetyk nie zawiera konserwantu oznacza, że w jego składzie nie ma żadnego ze znajdujących się na liście dopuszczonych w danym kraju do tego celu związków. Jeżeli w preparacie kosmetycznym pojawiają się surowce, których podstawowym zadaniem nie jest konserwowanie, a które dodatkowo wykazują takie właściwości działanie to nie musi być deklarowane.
Chociaż sama jestem zwolennikiem substancji naturalnych w kosmetykach, to przypominam, że i takie związki mogą uczulać. Dobór kosmetyku to bardzo indywidualna decyzja.
Czy Ty też zwracasz uwagę na zawarte w kosmetykach konserwanty?