Mieszkam w Bielsku-Białej, które czarno wypada w rankingach jakości powietrza. Smog na Podbeskidziu, Śląsku i pobliskiej Małopolsce to duży problem. Niestety rozwiązania po stronie władz samorządowych i rządu powstają wolniej niż polskie autostrady. Oddychając zanieczyszczonym powietrzem tracimy zdrowie i urodę. W tym roku podjęłam walkę o zdrowszy oddech i dobrze się z tym czuję.
Smog w Polsce
Smog z angielskiego to dym + mgła. Pojawia się przede wszystkim w zimne dni, kiedy nie ma wiatru, a w domach robi chłodniej i trzeba je ogrzać. Do tego dochodzą spaliny z milionów aut poruszających się po polskich drogach.
W smogu znajdziemy setki trujących substancji, które wdychamy w postaci drobnych cząstek lub gazów. Te cząsteczki klasyfikuje się względem rozmiaru na pyły PM10, PM2.5 i PM1. PM10 to te mające mniej niż 1 mikrometr (µm). PM2.5 są rozmiarów mniejszych niż 0,3 µm. PM1 to drobinki mniejsze od 0,1 µm. Wśród najgroźniejszych gazów smogowych zalicza się wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), których przedstawicielem jest rakotwórczy benzopiren. Ponadto zanieczyszczone powietrze częstuje nas tlenkami azotu, dwutlenkiem siarki czy tlenkiem węgla.
Polska pod względem jakości powietrza wypada najgorzej w Europie. Wygrywamy wiele niechlubnych rankingów. Na tle krajów UE mamy normy dopuszczające najwyższe stężenia szkodliwych substancji i jeszcze wyższe wartości alarmowe. Daleko nam do zaleceń WHO.
Miejscowości województwa śląskiego i małopolskiego królują w reprezentowaniu Polski w różnych zestawieniach „smogowych”. Katowice, Sosnowiec, Zabrze, Gliwice, Nowy Sącz, Kraków, Żywiec, Pszczyna, Rybnik, Warszawa… Bielsko-Biała jest na 20 miejscu w Polsce pod względem złem jakości powietrza. Absurdalnie trujące powietrze w okresie zimowym ochoczo odwiedza polskie zdroje i górskie kurorty.
Przez wiele dni w roku miliony Polaków truje się powietrzem!
Smog zabiera zdrowie i urodę
Wachlarz skutków wdychania powietrza złej jakości jest bardzo szeroki i trudno opisać go w całości. Pyły przenikają do naszego organizmu przez drogi oddechowe, a te cząsteczki mniejsze od 1 mikrona także przez skórę.
Zanieczyszczenie powietrza jest jednym z czynników wywołującym powstawanie wolnych rodników, a z kolei one powodują stres oksydacyjny. Upraszczając, to stan kiedy organizm ma niedostateczną przewagę przeciwutleniaczy nad utleniaczami.
Skutki zdrowotne dotyczą przede wszystkim układu oddechowego (zapalenie błony śluzowej nosa, gardła, oskrzeli, astma, nowotwory płuc), ale również centralnego układu nerwowego (bezsenność, bóle głowy, złe samopoczucie), chorób oczu (zapalenie spojówek oka), zaburzeń w układzie krążenia (choroby serca), reakcji alergicznych.
Zmiany na skórze możemy dostrzec najszybciej. Nasza skóra nie wygląda dobrze. Staje się szara, sucha, wiotka, problematyczna. Szybciej się starzeje. Naruszona zostaje jej bariera ochronna przez co jest bardziej wrażliwa i podatna na wszelkie podrażnienia. W tym czasie zaostrzają się zmiany skórne, tutaj osoby posiadające na przykład trądzik czy atopowe zapalenie skóry są bardziej narażone.
Nie bądź bierna(y) w czasie smogu!
Chcąc zadbać o zdrowie w smogowe dni możemy zrobić wiele. Oto praktyczna lista antysmogowych wskazówek.
- Poznaj zagrożenie
Zanieczyszczone powietrze towarzyszy Polakom od lat. Niestety dopiero niedawno problem wielokrotnego przekraczania norm stał się medialny. To, że oddychamy brudnym powietrzem długo, nie oznacza, że ciągle musimy. Warto potraktować temat z należytą uwagą i poznać istotę smogu. - Monitoruj jakość powietrza
Świadomość aktualnych stężeń szkodliwych substancji pomaga w doborze wyborze środków prewencyjnych. Dane o zanieczyszczeniu można zdobywać na wiele sposobów: aplikacje na smartfony (np. Airly, Smok Smog), witryny internetowe (powietrze.gios.gov.pl, map.airly.eu/pl/) lub własnego miernika pyłów PM2.5 lub PM10 (są dostępne również bardziej zaawansowane mierniki mierzące lotne związki organiczne – TVOC) - Ogranicz wietrzenie mieszkania
Wietrząc mieszkanie wpuszczasz zanieczyszczone powietrze. Wietrz wtedy, kiedy na zewnątrz jest wietrznie. Wiatr jest prawie 100% gwarantem czystego powietrza na dworze. - Nie uprawiaj sportu na zewnątrz
Zrezygnuj z aktywności fizycznych na zewnątrz kiedy, bo w czasie wysiłku oddychasz szybciej i narażasz się na zwiększoną absorpcję szkodliwych pyłów. - Zrezygnuj ze spacerów
Jeśli nie musisz, to zrezygnuj ze spacerów rekreacyjnych i koniecznie unikaj spacerów z dziećmi – szczególnie tych w wieku niemowlęcym, bo one na działanie smogu są narażone mocniej. W tym czasie pomyśl o aktywności w domu. - Zrezygnuj z jazdy autem lub włącz zamknięty obieg powietrza
Najlepiej ogranicz jazdę autem, zamieniając ją na publiczny środek transportu, by nie produkować dodatkowych spalin, ale jeśli musisz przemieszczać się samochodem, to włącz zamknięty obieg powietrza. Większość aut posiada filtr kabinowy, który oczyszcza powietrze z pyłów. Możesz zwiększyć nadmuch w obiegu zamkniętym, by powietrze w kabinie szybciej się czyściło. - W domu włącz oczyszczacz powietrza
Oczyszczacze powietrza potrafią usunąć większość szkodliwych składników smogu. Używaj go w pomieszczeniach, gdzie śpisz i dużo przebywasz. Zadbaj o oczyszczanie całej przestrzeni domowej. - Użyj maski antysmogowej
Wychodząc z domu na dłużej załóż maskę antysmogową, która w zależności od posiadanych filtrów może ograniczyć wchłanianie pyłów i lotnych związków organicznych nawet o ponad 90%. To ważne, jeśli musisz przebywać na zewnątrz dłużej. - Obserwuj stan organizmu
Jeżeli cierpisz na choroby krążenia lub układu oddechowego i czujesz się gorzej, skontaktuj się z lekarzem. - Wspomóż naturalne oczyszczanie organizmu
Pij więcej wody, by szybciej usuwać zanieczyszczenia. Jedz produkty bogate w antyoksydanty, by wesprzeć organizm w walce z wolnymi rodnikami powstającymi przy absorpcji trucizn. - Zmywaj zanieczyszczenia ze skóry
W smogowy dzień skóra Twojej twarzy i rąk jest bardziej narażona na zabrudzenie szkodliwymi substancjami. Dlatego zadbaj szczególnie o oczyszczanie części ciała eksponowanych na działanie. Pyły PM1 potrafią przenikać przez warstwę ochronną naszego naskórka. - Ogrzewaj świadomie swój dom
W okresie smogu zrezygnuj z używania kominka paląc rekreacyjnie, zadbaj o jakość opału, którym ogrzewasz dom. - Nie zamiataj problemu pod dywan
Informuj o zagrożeniu i możliwościach prewencji swoich bliskich i znajomych. Szczególnie zadbaj o dzieci i osoby starsze w swoim otoczeniu. - Popieraj antysmogowe inicjatywy
Polska na tle innych krajów UE zrobiła do tej pory bardzo mało celem ograniczenia zanieczyszczenia powietrza. Obecnie wiele organizacji działających na rzecz poprawy jakości powietrza walczy o zmiany w prawie i prowadzi akcje edukacyjne. Popieraj takie działania. Twój głos też jest ważny.
Powiedz stop smogowi w domu
W problem smogu wprowadził mnie Łukasz, który współtworzy ranking oczyszczaczy powietrza (ranking-oczyszczaczy.pl). Wytłumaczył mi, dlaczego w dni, kiedy w Bielsku-Białej jest “mgła” czuję się gorzej, boli mnie głowa a nawet płuca i szybciej się męczę. Lubię żwawe spacery do pracy i do domu. Do tego przez bardzo nieszczelne, drewniane okna oraz dodatkowy wlot nawietrzający mieszkanie, w moim domu notowałam stężenia przekraczające nawet 200 µg/m³. Pomiary zrobione dwoma niezależnymi czujnikami uświadomiły mnie, jak bardzo truję się w te dni. Cierpi także mój 10-letni syn, który ma alergie na kurz i roztocza.
Postanowiłam działać!
Uszczelniłam okna naklejając na ramy piankowe uszczelki Tesa Moll. Nie zagwarantowało to 100% ochrony, ale ilość brudnego powietrza przenikająca przez nieszczelne okna zmniejszyła się znacząco.
Na nawietrznik, przez który bez problemów smog odwiedzał mój dom, zamontowałam własnej roboty pasywny filtr powietrza. Użyłam do tego pudełka z bombek choinkowych, w którym umieściłam komplet filtrów powietrza do oczyszczacza Klarta Forste. Wielu z Was może zadawać sobie pytanie dlaczego tej kratki nie zatkałam. Nie powinnam tego robić, bo posiadam piecyk gazowy ogrzewający wodę oraz kuchenkę gazową. Te urządzenia, tak jak i ja z synem, potrzebują tlenu. Montaż filtra okazał się strzałem w dziesiątkę, bo przez ten wlot wchodzi teraz bardzo czyste powietrze – miernik pyłów PM2.5 wskazuje od 0 do 2 µg/m³ przy wskazaniach na zewnątrz bliskich 200 µg/m³.
Kupiłam oczyszczacze powietrza. Wybór padł na Klarta Forste. W cenie 1767 zł nabyłam aż trzy urządzenia – jeden w wersji Rose do gabinetu i dwa w wersji Gold do domu. Obecnie cena kompletnego urządzenia z filtrami i pilotem wynosi 589 zł i jest to cena promocyjna, bo normalnie kosztuje on 1069 zł. Niecałe 600 zł wydaje się dość nie wysoką inwestycją w zdrowie i lepsze samopoczucie.
Do gabinetu wybrałam Klarta Forste Rose. Bałam się tego koloru, bo zdjęciach na stronie wygląda dość dziwnie. Sądzę, że to kwestia mojego monitora. Na żywo oczyszczacz prezentuje się wybornie, a raczej wtapia się w tło. Takiego efektu wizualnego oczekiwałam.
Umieszczenie oczyszczacza w salonie uświadomiło mi, jak bardzo dużo dzieje się w powietrzu w środku. Oczyszczacz posiada czujnik “dymu i kurzu”, który wykrywa cząsteczki unoszące się w powietrzu. Zaskoczyło nas, że reaguje na użycie lakieru do włosów w części fryzjerskiej, gdzie pracuje Marta, na zabieg manicure realizowany przez Ramonę i na każde otwarcie drzwi w smogowe dni.
Do domu wybrałam dwa oczyszczacze Klarta Forste Gold. Długo się zastanawiałam, czy nie wybrać wersji Black, ale mam już sporo czarnych elementów i nie chciałam zwiększać udziału tego koloru we wnętrzach.
Oczyszczacze spisują się dobrze. Pomiary niezależnym czujnikiem pokazują, że oczyszczacz w 30 min eliminuje w pokoju o powierzchni około 20 metrów kwadratowych po wcześniejszym “wietrzeniu” ponad 90% chorobotwórczych substancji. Niestety u mnie ciągle napływa brudne powietrze przez szczeliny w oknie, więc trudno jest uzyskać mi wynik bliski zeru, gdy za oknem stężenie pyłów PM2.5 jest większe niż 100 µg/m³. W takie dni wahania oscylują między 10 a 20 µg/m³ przy użyciu trybu Slow. W trybie Fast urządzenie w moich warunkach czyści do wartości około 5 µg/m³. Dlatego teraz przed spaniem włączam urządzenie na kilkanaście minut w tryb Fast, który jest już głośny, a później przełączam w tryb Silent, który utrzymuje czyste powietrze i pozwala się smacznie wyspać. Zmiany w jakości powietrza odczuwa też mój syn, u którego zmniejszyły się objawy alergiczne.
Ten wpis powstał w całości sobotę 27. stycznia 2018 roku, kiedy w Bielsku-Białej według odczytów z czujników Airly najbliższych miejscu mojego zamieszkania stężenia pyłów zawieszonych wahają się od rana odpowiednio od 120 do 220 µg/m³ dla PM10 i od 90 do 230 µg/m³ dla PM2.5. Poza sesją w gabinecie pozostałam dziś w domu. Tu czuję się bezpiecznie. Za oknem mam dym z komina.